środa, 11 września 2013

SZPIEG




Szpieg. Albo Człowiek, który słuchał

22/09/2013, Teatr Studio (Duża Scena), godz. 20.00

tekst: Grzegorz Laszuk, Michał Libera
muzyka: DJ Lenar, Olga Mysłowska
taniec: Ramona Nagabczyńska, Weronika Pelczyńska, Iza Szostak, Konrad Jan Szymański
śpiew: Olga Mysłowska
technologia, projekcje, programowanie: Tomasz Ebert, Wojciech Ziniewicz, Adrien Cognac
światło: Karolina Gębska
kostiumy: Ewelina Ciuchta
współpraca/inspiracja: Maciek Ostaszewski
koprodukcja: Fundacja Ciało/Umysł, Open Latitudes, Instytut Sztuk Performatywnych, Komuna// Warszawa
przy wsparciu: Program Kultura Unii Europejskiej

Szpieg. Albo człowiek, który słuchał to multimedialny spektakl muzyczno-taneczny oparty na motywach z życia legendarnego twórcy pierwszego instrumentu elektronicznego – Lwa Teremina. Zbudował on w latach 50. urządzenie podsłuchowe, które przez osiem lat „pracowało” w ambasadzie USA w Moskwie. Urządzenie, które zostało przemycone do ambasady jako prezent od koła gospodyń wiejskich, ukryte w ludowym dziele sztuki, działało bez zasilania elektrycznego. To dźwięki wzbudzały jego energię i pozwalały nadawać sygnał. Ponieważ był to mechanizm analogowy – trochę drewna i sprężyn – nikt go nie wykrył, co pozwoliło szpiegować ambasadorów Stanów Zjednoczonych w ZSRR. Odkrył je dopiero pewien amerykański tele-amator...

Niemal sto lat od pierwszych eksperymentów i po dekadach ciągłych powrotów do jego twórczości, Lew Teremin znów okazuje się być nieodkrytym prorokiem przyszłości. Z dzisiejszej perspektywy szczególnie wizjonerskie okazują się jego studia nad sposobem kontroli dźwięku bez elektryczności, oparte na analizie oddziałujących na siebie ciał o rozmaitych stanach skupienia. Ciśnienie i dotyk, ruch i jego wzory – to, z czym pracował Teremin to dziś parametry używane w najbardziej zaawansowanych technologiach związanych z mechaniką precyzyjną. Twórcy Szpiega, w odniesieniu do eksperymentów i pism Teremina, zaprezentują retrofuturystyczną fantazję na temat mechanizmu słuchania i związków dźwięku z ruchem.

Brak komentarzy: